czwartek, 25 października 2012

Porto z dystansu

Dziwne miasto, pięknie położone, wymaga od mieszkańców niezłej kondycji - same górki.  W świetle topografii miasta, propozycja wypożyczenia roweru w hotelu brzmiała zabawnie. Miasto jak cała północna Portugalia to miejsce, w którym czas płynie wolniej. Mnóstwo małych sklepików, składów starzyzny i rzemieślniczych warsztatów.  Połowa malowniczych kamieniczek stoi pusta i czeka na nowego właściciela, przyjaźni mieszkańcy, knajpki i zapach suszonego dorsza - to Porto. Po drugiej stronie rzeki zaś świat piwnic Porto, setki starych prostych budynków spiętrzonych jedne nad drugimi.


















2 komentarze:

  1. też kiedyś tam byłem, miód i porto piłem :)
    Pzdr/Bartek
    PS. Jeszcze z Tokio, ale od pon. już na miejscu...

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne wszystkie! Piękne kolory i widoki. Nigdy tam nie byłem, ale zdjęcia maja niepowtarzalny klimat!

    OdpowiedzUsuń